Wersja dla niedowidzących

Zamówienia publiczne w czasie pandemii. Relacja z debaty

Pandemia wpłynęła na funkcjonowanie całej gospodarki, w tym na rynek zamówień publicznych. W Polsce nastąpiło rozluźnienie rygorów, co doprowadziło do kilku skandali związanych z zakupami sprzętu medycznego. Debata „Zamówienia publiczne w czasie kryzysu. Nowe zagrożenia, możliwości i wyzwania”, która odbyła się 15 lipca 2020 r., dotyczyła jednak bardziej systemowych wniosków, które płyną z doświadczeń kryzysu dla podmiotów zaangażowanych w zamówienia publiczne.

W debacie udział wzięli:

  • Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych;
  • Krzysztof Izdebski, prawnik, aktywista, dyrektor programowy Fundacji ePaństwo;
  • Sławomir Trojanowski, radca prawny w kancelarii Togatus, zaangażowany we wdrażanie Paktu Uczciwości w Polsce;
  • Ewa Wiktorowska, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Konsultantów Zamówień Publicznych, członkini Rady Zamówień Publicznych;
  • Grzegorz Makowski, ekspert forumIdei Fundacji im. Stefana Batorego, zajmuje się między innymi zagadnieniem korupcji i polityki antykorupcyjnej.

 

Debata składała się z dwóch części – w pierwszej paneliści odnosili się do pytań moderatora, a w drugiej odpowiadali na pytania widzów śledzących debatę oraz ustosunkowywali się do swoich wypowiedzi.

 

Ocena anty-covidowych regulacji

Dużo uwagi poświęcono art. 6 tzw. ustawy o Covid-19 (ustawa z dnia 2 marca 2020 o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych). Uczestnicy debaty zgodnie przyznali, że mimo nielicznych wyjątków, artykuł ten, wyłączający prawo zamówień publicznych przy zakupie towarów lub usług niezbędnych do walki z pandemią, sprawdził się w czasie kryzysu. Jak podkreślał Hubert Nowak, nie następowało mnożenie zamówień, które były udzielane na jego podstawie, a zamawiający go nie nadużywali. Tego samego zdania była Ewa Wiktorowska według której zamawiający mający możliwość skorzystania z art. 6 robili to z ogromną ostrożnością. Starali się, nie stosując prawa zamówień publicznych, postępować według procedur konkurencyjnych jak na przykład otwarte zapytanie publikowane na stronie internetowej do którego mogli zgłosić się zainteresowani przedsiębiorcy. Jeśli takich zapytań nie było to wielu zamawiających dokonywało dogłębnego przeglądu stron internetowych pod kątem dostępności produktów, które miały być przedmiotem danego zamówienia. Krzysztof Izdebski podkreślił z kolei, że art. 6 nie zadziałał źle, ale mógłby być lepszy i powinien zostać udoskonalony poprzez umieszczanie ogłoszenia choćby na stronie internetowej w bardzo okrojonej formie oraz ogłoszenie wyniku takowych zakupów. Jego zdaniem wprowadzenie takiego rozwiązania wpłynęłoby pozytywnie na kontrolę społeczną. Opinię tą podzielił Sławomir Trojanowski, który stwierdził, że wcześniejsza informacja o realizowaniu danego zamówienia umożliwiłaby wykonawcom złożenie oferty nawet w krótkim czasie, a tak mogli czuć się skrzywdzeni. Jego zdaniem, w nowej ustawie powinien znaleźć się przepis mówiący o tym, że w sytuacjach nadzwyczajnych istnieje możliwość wykonywania zamówień poza procedurami w normalnym trybie, jednak zamówienie takie powinno być szybko ogłoszone.

 

Zamówienia w sieci

Rozmówcy wskazywali, że czas pandemii pokazał jak istotna jest elektronizacja rynku zamówień publicznych. Jak przyznał Hubert Nowak część postępowań, mimo że taki obowiązek nie istniał, było prowadzonych elektronicznie z inicjatywy zamawiających. Prezes UZP opowiedział m.in. o platformie e-Zamówień w której Biuletyn Zamówień Publicznych był budowany całkowicie od nowa. Platforma ma dawać dostęp do nowych danych, w tym do planów zamówień oraz ich aktualizacji, a także informacji o faktycznym wykonaniu umowy o zamówienie publiczne. Jak przyznał Krzysztof Izdebski, ogromnie go cieszy nowy Biuletyn ponieważ będzie miał on wpływ na zaangażowanie obywateli, a także pozwoli na lepszą analizę informacji związanych z zamówieniami publicznymi. Podkreślił jednak, że w Polsce brakuje obowiązku publikowania rejestru umów, niezależenie od tego w jakim trybie zostały zawarte. Jego zdaniem, powinien powstać centralny rejestr umów. Ewa Wiktorowska z kolei powiedziała, że widać potrzebę stworzenia platformy informacji o wykonawcach.

 

Jawność także przy mniejszych zakupach

Innym, wielokrotnie poruszanym tematem była kwestia przejrzystości zamówień publicznych poniżej progu określonego w prawie zamówień publicznych. Mecenas Trojanowski zwrócił uwagę, że  w sytuacji procedowania mniejszych zamówień w trybie zapytania ofertowego, gdy nie jest ono jawne dla wszystkich, wykonawcy, którzy nie zostali zaproszeni do złożenia ofert mogą być poszkodowani. Podobnego zdania był też Krzysztof Izdebski, którego zdaniem próg w postaci 50 tysięcy złotych jest zbyt wysoki, powinien istnieć co najmniej obowiązek publikacji rejestru wydatków poniżej tej kwoty. Jak powiedział Hubert Nowak zamówienia poniżej 50 tysięcy złotych będą mogły (choć nie będą musiały) być zamieszczane na platformie e-Zamówień. Według Krzysztofa Izdebskiego poprzez taką dowolność sporo informacji dotyczących wydatkowania publicznych pieniędzy umyka kontroli społecznej, ale też tracimy biznesowe możliwości analizowania rynku dla mniejszych dostawców usług i dóbr.

 

Miejsce dla paktu uczciwości

W kontekście kontroli społecznej paneliści odnieśli się także do Paktu Uczciwości. Ewa Wiktorowska przyznała, że ma mieszane uczucia co do podpisywania umowy pomiędzy zamawiającym, wykonawcą, a niezależnym obserwatorem, choć popiera kontrolę społeczną. Dlatego w jej opinii warto zastanowić się nad certyfikacją osób, które mogłyby pomagać podmiotom prywatnym i publicznym, a nawet kontrolerom unikać nieprawidłowości. Podkreśliła, że zawsze na końcu jest człowiek, kto potrafi być obserwatorem, doradcą, kimś kto zauważy ryzyka i przed nimi przestrzeże. Sławomir Trojanowski z kolei uważa, że organizacjom społecznym należy pozwolić włączać się do postępowania o zamówienie publiczne na każdym etapie jego realizacji. Możliwość obserwacji i analizy prac komisji przetargowych, a także zwracania uwagi na ewentualne nieprawidłowości zwiększy przejrzystość zamówień publicznych, tak jak ma to miejsce w pilotażu Paktu.

Moderator podsumował debatę mówiąc: „Jestem zaskoczony pozytywną energią tej dyskusji. Wygląda na to, że system sobie poradził oraz że rynek zamówień publicznych będzie się szybciej elektronizował – pozytywny efekt uboczny pandemii. A jak będzie się elektronizował to może będzie bardziej przejrzysty, będzie bardziej podatny na kontrolę społeczną”.

Osoby zainteresowane przebiegiem całej debaty zapraszamy do obejrzenia jej na kanale YouTube Paktu Uczciwości.

Projekt finansowany przez Komisję Europejską. Za treść strony odpowiada Fundacja im. Stefana Batorego. W żadnym stopniu nie odzwierciedla ona oficjalnego stanowiska Unii Europejskiej.